Przejdź do treści

Patroni i ikonografia łódzkich kapliczek

Kapliczka przy ul. Okólnej 185



Poniższe zestawienie ma charakter prowizoryczny. Opiera się na analizie dokumentacji fotograficznej łódzkich kapliczek, wykonanej w czasie realizacji projektu „Kapliczki miejskie – zapomniane dziedzictwo kulturowe” w październiku 2021 r. Zestawienie to będzie sukcesywnie uzuełniane. Uwzględniono w nich nie tylko „gospodarzy” kapliczek, a więc figury lub obrazy znajdujące się w skrzynkach i niszach kapliczek, ale także „gości”, czyli wizerunki umieszczone w ich najbliższym otoczeniu (wplecione w kwiaty, wstawione do ogródka itd.). Praktyka ta, nawiasem mówiąc, mieści się w tradycyjnym obcowaniu z kapliczkami i krzyżami podróżnymi, których sakralność „przyciągała” pamiątki z pielgrzymek, a także stare lub zniszczone dewocjonalia, dotąd przechowywane w domu (zob. zdjęcie obok: Łódź, ul. Biegunowa przy Bałutce)[1].

MATKA BOSKA

Jak podaje Piotr Wypych, w województwie łódzkim Matka Boska znajduje się na ok. 45% przedstawień w obiektach małej architektury sakralnej[2]. Podobnie jest na terenie Łodzi (ok. 40%). Tym, co zwraca uwagę, jest dominacja ikonografii Niepokalanego Poczęcia. Jedynie pojedyncze przedstawienia (i to na wstawionych w obręb kapliczek obrazkach) Piety i Świętej Rodziny. Zaskakuje niewielka ilość wizerunków Matki Boskiej Częstochowskiej (1 lub 2). Jest to więc w sumie ikonografia dość uboga. Może ona świadczyć o ukształtowaniu wyobraźni religijnej mieszkańców Łodzi przez propagandę religijną XX wieku, o niewielkiej dostępności innych klasycznych wizerunków (jak Matka Boska Orantka – stojąca lub tronująca ze wzniesionymi ramionami w geście modlitewnym, Eleusa – z obejmującym Jej szyję Dzieciątkiem na ręku, Nikopoi – z Dzieciątkiem na kolanach), a być może po prostu o obojętności wobec przedstawienia, które wydaje się nieistotne wobec samej Przedstawianej. Z tego powodu poniżej obszernie omówiono jedynie dogmat i ikonografię Niepokalanego Poczęcia (łącznie z wizerunkami Matki Boskiej Fatimskiej, Matki Boskiej z Lourdes i Cudownego Medaliku Katarzyny Labouré).

Niepokalana (Niepokalanie Poczęta) – teza o niepokalanym poczęciu Matki Boskiej (a więc jej wolności od grzechu pierworodnego) pojawiła się w V w. wśród pelagian i długo pozostawała przedmiotem kontrowersji. Jej przeciwnicy argumentowali, że Matka Boska nie mogła być wolna od grzechu pierworodnego, bo nie wymagałaby zbawienia. Jednak zdaniem Dunsa Szkota (XIV w.), wcielenie Chrystusa wymagało zachowania bezgrzeszności Marii, Chrystus dokonał więc jej „uprzedniego zbawienia”. Z biegiem czasu pogląd ten zyskiwał coraz szersze poparcie w Kościele i w 1849 r. Pius IX ogłosił go jako dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Marii Panny. Do recepcji i kultu tego dogmatu przyczyniły się objawienia w Lourdes (1858) i Fatimie (1917). Przed ogłoszeniem dogmatu nauka o niepokalanym poczęciu była ilustrowana bardzo różnymi przedstawieniami. W XVI-XVIII w. wykształciło się przedstawienie określane jako Immaculata (Niepokalana): przedstawia ono Matkę Boską bez Dzieciątka, w młodym wieku, niekiedy brzemienną, w białej sukni symbolizującej niewinność i błękitnym płaszczu symbolizującym boskość, stojącą na tle nieba (lub unoszącą się na obłoku), z aureolą gwiazd wokół nad głową, sierpem księżyca pod stopami oraz z konturem ziemi z wijącym się wężem. Atrybuty te zaczerpnięto z Apokalipsy (rozdział 12, mówiący o „Niewieście obleczonej w słońce”), wizerunek ten określa się więc niekiedy jako Niewiasta Apokaliptyczna. Niekiedy uzupełniano go alegorycznymi symbolami pochodzącymi z Litanii Loretańskiej do Matki Bożej („ogród zamknięty”, „zwierciadło sprawiedliwości”, „źródło zapieczętowane” itd.).

Ikonografia późniejsza wiąże się głównie z Cudownym Medalikiem Katarzyny Labouré (1800-1876) oraz objawieniami w Lourdes i Fatimie[3]. Spośród nich Cudowny Medalik (objawiony Katarzynie Labouré 27 XII 1830 r.) zachował najwięcej cech Immaculaty: na awersie przedstawia on Maryję stojącą na globie ziemskim, w długiej sukni przepasanej w talii, z nogą na głowie węża, głową lekko pochyloną w prawo, w opadającym na ramiona welonie, z rękami opuszczonymi wzdłuż ciała i lekko odchylonymi na zewnątrz dłońmi, od których odchodzą promienie. Na obrzeżu Medalika znajduje się napis: „O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Na rewersie znajduje się Serce Jezusa z cierniową koroną i Serce Maryi z wbitym mieczem. Takie przedstawienie Maryi symbolizuje Jej pośrednictwo w rozdawaniu łask, duchowe macierzyństwo i tajemnicę niepokalanego poczęcia, z kolei krzyż na rewersie – miłość Boga, a dwa cierpiące Serca – wezwanie do przemiany życia.

Do wizerunku Immaculaty nawiązuje także figurki Matki Bożej z Lourdes i Matki Boskiej Fatimskiej (Joseph-Hugues Fabisch, 1868). Przedstawiają one Maryję jako młodą, uduchowioną kobietę, ubraną w długą, niebieską suknię i biały płaszcz (płaszcz Matki Bożej z Lourdes jest na krańcach złoto zdobiony). Obie niewiasty mają lekko pochyloną głowę, zaś na ich rękach, złożonych w modlitewnym geście, zawieszony jest różaniec. Ponadto Matka Boża z Lourdes unosi się na chmurze. Wyposażenie kapliczek łódzkich świadczy, że są to najpopularniejsze przedstawienia Niepokalanego Poczęcia, i w ogóle najczęstsze przedstawienia Matki Bożej. Można w tym widzieć dowód siły kultu Niepokalanej w dwudziestowiecznej Polsce, by wspomnieć tylko o założonym w 1927 r. klasztorze w Niepokalanowie, działalności bł. Maksymiliana Kolbe, zawierzeniu narodu polskiego Niepokalanemu Sercu Maryi przez episkopat polski na Jasnej Górze 8 IX 1946 r., czy wreszcie o związkach Jana Pawła II z sanktuarium i tajemnicami fatimskimi.

                  

CHRYSTUS

Większość przedstawień Chrystusa związana jest z kultem Męki Pańskiej. Nawiązują one do stacji Drogi Krzyżowej (Ukrzyżowanie, Chrystus upadający pod krzyżem, Chrystus u słupa, Chrystus Nazareński, Ecce Homo). Zdaniem Piotra Wypycha, w województwie łódzkim najpopularniejszy jest Chrystus Ukrzyżowany[4]. Nie inaczej jest w Łodzi – znajduje się on na wszystkich znanych krzyżach. Również w tym przypadku ikonografię tę trzeba uznać za ubogą. Za każdym razem jest to motyw jednoosobowy, nie pojawiają się sceny z Matką Boską i Marią Magdaleną u krzyża, na krzyżu nie występują żadne Arma Christi, sama zaś figura Chrystusa pochodzi z masowych odlewów. Nieco bardziej urozmaicone są wizerunki na obrazach – pojawia się tu Jezus Miłosierny (wg obrazu Adolfa Hyły z 1944 r.), przedstawienie Serca Jezusa, a także – co nieco zaskakujące – Chrystus Pantokrator.

Chrystus Pantokrator – przedstawienie Jezusa Chrystusa jako władcy i sędziego Wszechświata, ukształtowane w IV-VI w. ukazuje Chrystusa w pozycji siedzącej na tronie, lub stojącej, niekiedy w całej postaci, niekiedy tylko do pasa. Chrystus w całej postaci w lewej dłoni trzyma otwarte Pismo Święte, a prawą unosi w geście błogosławieństwa. Układ palców powinien przypominać grecki monogram Jego imienia: IC XC. Litery IC mają tworzyć palec wskazujący i zgięty środkowy, zaś litery XC – połączony kciuk z palcem serdecznym i małym. Połączenie dwóch i trzech palców tworzy dodatkową symbolikę, wskazującą na dwoistą (Boską i ludzką) naturę Chrystusa oraz na Trójcę Świętą.

Serce Jezusa – kult tego przedstawienia związany jest ze św. Małgorzatą Marią Alacoque (1647-1690), francuską zakonnicą i mistyczką, która w l. 1673-1689 doświadczyła kilkudziesięciu objawień związanych z tajemnicami Serca Jezusa. Pierwsze objawienie miało miejsce 27 XII 1673 r. W jego trakcie św. Małgorzata miała zostać zaproszona do zajęcia miejsca Jana Apostoła w czasie Ostatniej Wieczerzy; Serce Jezusa płonęło miłością ku niej i wszystkim ludziom. W czasie drugiego objawienia (na początku 1674 r.) Jezus miał ukazać św. Małgorzacie swoje Serce na tronie z płomieni, jaśniejące bardziej niż słońca, przejrzyste niczym kryształ, z raną, otoczone cierniami i z krzyżem na szczycie. W tym widzeniu określony został przedmiot objawienia: miłość Chrystusa symbolizowana przez Jego Serce. W kolejnym widzeniu (2 VII 1674) św. Małgorzata miała ujrzeć Chrystusa z otwartą piersią i sercem przebitym pięcioma ranami, z których wydobywały się płomienie. Chrystus skarżył się na ludzką oziębłość i domagał się częstego przyjmowania komunii świętej. Kolejne objawienia wyjaśniały poprzednie, przyczyniając się do szerzenia kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Przekazywały też ludziom obietnice, m.in., że ci, którzy przez 9 miesięcy z rzędu będą przystępować w pierwsze piątki miesiąca do komunii świętej, otrzymają łaskę pokuty i innych sakramentów, a Serce Jezusa będzie dla nich ucieczką w ostatniej godzinie życia. Objawienia św. Małgorzaty przyczyniły się do rozwoju kultu Serca Jezusa, przejawiającego się w takich praktykach, jak „godzina święta” (czuwanie nocne z czwartku na piątek, w czasie którego rozważa się czuwanie Chrystusa w Ogrodzie Oliwnym, Jego mękę i śmierć), czy litania do Najświętszego Serca Jezusowego, a także częstsza eucharystia (w tym czasie gwałtownie rozwijał się jansenizm, zalecający jak najrzadsze przystępowanie do komunii, której grzesznicy nie są godni). Kult bardzo szybko przeniknął do Polski (antycypowała go teologia jezuity Kaspra Drużbickiego [1590-1662]). W 1765 papież Klemens XIII ustanowił Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa jako święto liturgiczne dla Królestwa Polskiego, w 1856 r. Pius IX rozszerzył tę uroczystość na cały Kościół. Kult ten nabrał wówczas cech narodowych: Sercu Jezusowemu poświęciły się Belgia (1868), Irlandia (1873), Hiszpania (1881), rozpoczęto praktyki koronowania obrazów Serca Jezusa, czego zakazał Pius X w 1906 r.

Przedstawienia Serca Jezusa pojawiły się wprawdzie w ikonografii chrześcijańskiej u schyłku średniowiecza, ale objawienia św. Małgorzaty Alacoque wprowadziły do niej nowe motywy. Sama św. Małgorzata była autorką szkicu Serca Jezusa z otwartą raną, napisem „caritas”, wyrastającym z niego krzyżem w płomieniach oraz otoczonego koroną cierniową (1685). Wedle tego rysunku zaczęły powstawać grafiki, ukazujące wyodrębnione Serce otoczone koroną cierniową, a także obrazy ołtarzowe, na których Serce było przedmiotem adoracji aniołów. Do najczęściej kopiowanych należał jednak obraz Pompeo Batoniego z 1767 r. przechowywany w rzymskim kościele Il Gesù. Przedstawia on Chrystusa jako młodego mężczyznę z zarostem, długimi włosami i nimbem nad głową, ubranego w czerwoną szatę symbolizującą męczeństwo i ludzką naturę Syna Bożego i niebieski płaszcz, symbolizujący naturę boską. Prawą dłonią wskazuje na swoje promieniejące i płonące serce, które trzyma w lewej dłoni.

W związku z rozszerzającym się w drugiej połowie XIX w. kultem Serca Jezusa i zwyczajem noszenia przy sobie jego wizerunku powstał problem właściwego przedstawiania. W 1891 r. Stolica Apostolska zakazała ujęcia zaprezentowanego przez Batoniego, uznała, że obraz samego Serca (jak na rysunku św. Małgorzaty) może być stosowany do prywatnego użytku, natomiast w kulcie publicznym należy posługiwać się obrazem przedstawiającym Chrystusa w ten sposób, że prawą ręką wskazuje na Serce namalowane na piersi, a lewą ma lekką uniesioną ku górze. W ten właśnie sposób pojawiał się m.in. w obrazach Józefa Mehoffera (1911), Piotra Stachiewicza (w jezuickiej bazylice w Krakowie), a także w popularnych oleodrukach, które najczęściej spotykane są w kapliczkach. W kapliczkach łódzkich spotkać można wyłącznie owe oleodruki[5].

Jezus Miłosierny – wizerunek Chrystusa zmartwychwstałego w białej szacie, który unosi prawą rękę w geście błogosławieństwa, lewą zaś wskazuje serce, z którego wychodzą białe i czerwone promienie; te pierwsze symbolizują wodę oczyszczającą duszę, te drugie krew, będącą życiem duszy. Wizerunek ten miał zostać objawiony św. Faustynie Kowalskiej jako obraz Bożego Miłosierdzia. Dlatego występuje także pod nazwami Obrazu Miłosierdzia Bożego, lub Jezu Ufam Tobie. Istnieją dwa warianty tego przedstawienia. Według wskazówek św. Faustyny Kowalskiej obraz ten namalował w 1934 r. w Wilnie Eugeniusz Kazimirowski. Jego Jezus Miłosierny był przedstawiony na ciemnym tle i wzrok ma skierowany ku ziemi, jakby patrzył z krzyża. Obraz ten jednak po wojnie znalazł się w ZSRR i był ukrywany przez dziesięciolecia. Popularniejszy był więc obraz Adolfa Hyły namalowany w 1943 r. dla Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Łagiewnikach jako wotum dziękczynne za uratowanie rodziny z wypadków wojennych. Okazał się jednak za duży dla ołtarza łagiewnickiego, dlatego autor stworzył duplikat, który został wyświęcony 16 IV 1944 r. (w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, która od 2000 r. jest Świętem Bożego Miłosierdzia). Jezus Miłosierny Hyły ma lekko pochyloną głowę i patrzy wprost, w pierwotnej wersji w tle obrazu mieścił się pejzaż Łagiewnik, który na prośbę ks. Michała Sopoćko został zamalowany ciemnym tłem. W tak poprawionej wersji obraz upowszechnił się, do czego przyczynił się sam autor, malując ok. 250 kopii dla kościołów na całym świecie. Ze względu na ścisły związek wizerunku Jezusa Miłosiernego z objawieniami św. Faustyny Kowalskiej, oraz kultu tej świętej z pontyfikatem Jana Pawła II (kanonizacja w 2000 r.), w kapliczkach można często spotkać obraz Jezusa Miłosiernego z wizerunkami św. Faustyny i Jana Pawła II.

                   

ŚWIĘCI

Św. Faustyna Kowalska – ikonografia świętej nie jest bogata, znany jest właściwie tylko jej obraz beatyfikacyjny oparty na jednej z fotografii.

Św. Jan Nepomucen (1350-1393) – kanonik, od 1389 r. wikariusz generalny archidiecezji praskiej przy arcybiskupie Janie z Jenštejnu. W związku z konfliktem arcybiskupa z królem Wacławem IV popadł w niełaskę. W 1393 r. został uwięziony i poddany torturom, a następnie zrzucony z mostu Karola do Wełtawy. Miała to być zarazem śmierć męczeńska, ponieważ Jan Nepomucen miał odmówić ujawnienia tajemnicy spowiedzi Zofii Bawarskiej, żony Wacława IV, którą mąż podejrzewał o zdradę. W ikonografii przedstawiany jest w stroju kanonika: ubrany w komżę, mantolet i biret na głowie, którą często otacza 5 gwiazd, w ręce trzyma krzyż z gałązką palmową – symbolem męczeństwa; niekiedy przedstawiany z palcem na ustach, zapieczętowanym listem, kłódką – symbolami tajemnicy spowiedzi.

Kult św. Jana Nepomucena rozwijali głównie jezuici, za ich pośrednictwem trafił do Polski ok. 1710 r. (a więc przed kanonizacją w 1729 r.). Uważany jest za patrona dobrej sławy i szczerej spowiedzi, a przede wszystkim za obrońcę przed nieszczęściami i zagrożeniami związanymi z żywiołem wody: powodzi, ulewnych deszczy, nagłych burz, gradobicia; także opiekun mostów, flisaków, żeglarzy, rolników. Publikacje etnograficzne mówią o wierze w jego opiekę nad końmi. Figury św. Jana Nepomucena stawiano więc często w pobliżu rzek, strumieni, stawów, brodów i mostów, a także przy kościołach i przy drogach[6]. (zob. zdj.: Łódź,  Św. Jan Nepomucen w Parku Stawy Jana, wejście od ul. Rzgowskiej).

Św. Antoni z Padwy (1195 – 1231) – często przedstawiany jest z Dzieciątkiem Jezus na rękach. Przyjęło się uważać, że w zamian za ofiarę można otrzymać wstawiennictwo Świętego; św. Antoniego uznaje się za patrona pomocnego przy odnajdywaniu zagubionych rzeczy, obrońcę przed szatanem, patrona narzeczonych i małżeństw, szczęśliwego porodu lub uleczania z niepłodności[7].


[1] M. W. Kmoch, Kapliczki, figury i krzyże przydrożne w gminie Jednorożec, Jednorożec 2015, s. 50. 2 
[2] P. Wypych, Kapliczki, krzyże i figury przydrożne województwa łódzkiego, Łódź 2020, s. 55. 
[3] Encyklopedia katolicka, t. 5, Lublin 1989, kol. 71-73; t. 10, Lublin 2006, kol. 1410-1412; t. 12, Lublin 2008, kol. 379-381; t. 13, Lublin 2009, kol. 1166-1167, 1180-1185. 
[4] P. Wypych, op. cit., s. 129. 
[5] Encyklopedia katolicka, t. 11, Lublin 2006, kol. 1019-1021; t. 18, Lublin 2013, kol. 8-10, 27-29; J. Hojnowski, Mały słownik kultu Serca Jezusowego, Kraków 2006, s. 70-71. 
[6] P. Wypych, 205, M. W. Kmoch, 55
[7] http://www.warszawa.franciszkanie-warszawa.pl/o-nas/sw-antoni/

O Autorze:
Marcin Wolniewicz – historyk historiografii, historyk idei, specjalizuje się w historii XIX-XX w.; absolwent Uniwersytetu Łódzkiego, w l. 2004-2021 pracował w Instytucie Historii PAN w Warszawie; od 2006 r. sekretarz redakcji „Klio Polskiej: Studiów i Materiałów z Dziejów Historiografii Polskiej”; publikował m. in. w „Acta PoloniaeHistorica”, „Kwartalniku Historycznym”, „Przeglądzie Historycznym”, „Przeglądzie Wschodnioeuropejskim”, „SensusHistoriae”; autor książki Moskwa anteportas : Rosja w propagandzie powstania styczniowego (Poznań 2014).